sobota, listopada 11, 2017 2

zabytkowy tramwaj nr 1 Bydgoszcz

Ulica Długa 43, to bardzo charakterystyczne miejsce na mapie zabytków Bydgoszczy. Nie dość, że sama ulica, jest bardzo ważnym historycznie miejscem Starego Miasta, jak również handlowym punktem zakładów krawieckich, szewskich, piekarniczych i wielu innych rzemieślników, to jeszcze można tutaj zobaczyć w odnowionej formie kilka ciekawych zabytkowych okazów. Niewątpliwie należy do nich pojazd szynowy wystawiony, jako punkt informacyjny, a wyprodukowany w 1898 roku. Z pewnością nie ma osób, których nie interesowałyby stare pojazdy, nawet dzieci od najmłodszych lat wiedzą, czym różni się nowoczesny pojazd od zabytkowego. Im człowiek starszy, tym bardziej dostrzega, że zabytkowe modele mają swój niepowtarzalny klimat. Oczywiście mają też swoją cenę, a niektóre nie są na sprzedaż. Właśnie takim pojazdem stał się tramwaj nr 1 w Bydgoszczy, zwany herbrand. Został on wyprodukowany w Kolonii. Tramwaj ten tak naprawdę pełnił swoją funkcję do 1960 roku, kiedy to odbył po Bydgoszczy swój ostatni kurs. Dzisiaj jest ustawiony na zachowanym fragmencie dawnych szyn tramwajowych. Można byłoby uznać ten pojazd za urbexowy, gdyby naprawdę był opuszczony. Rzeczywiście, obecnie już nie porusza się po ulicach miasta Bydgoszczy, jednak pełni on obecnie bardzo ważną funkcję punktu informacji turystycznej, a także miejsca spotkań przewodników z chętnymi na darmowe zwiedzanie. Ponad to, w okresie letnim, można tutaj przybyć na przeróżne warsztaty. W tramwaju spotykały się już zwolenniczki makijażu i wizażu, korzystając z porad makijażystek za darmo, a także z bezpłatnego makijażu. Tramwaj stał się też miejscem prezentowania i nauki sztuki dekorowania - decoupage, oraz mieścił zorganizowane szkolenie fotograficzne. Niektóre techniki i szkolenia cieszyły się tak ogromnym zainteresowaniem, że ponowiono w kolejnym sezonie tematykę. Przy tramwaju odbywały się szkolenia jazdy na windrunner, specjalnym pojeździe dwukołowym.



Dla mnie 'spotkanie' z zabytkowym tramwajem nr 1, w moim rodzinnym mieście, było naprawdę przyjemnym doświadczeniem, na które nie ukrywając, już czekałam od paru miesięcy. Dodatkowo podczas naszego pobytu urlopowego w Bydgoszczy (obecnie mieszkamy w UK) wyczekiwałam na odpowiednią pogodę z odłożonym aparatem 'jak na igłach'. Przy tramwaju spędziłam kilkanaście minut przyglądając mu się z każdej strony i próbując zrozumieć jego historię. Urzekające jest jego wnętrze, które w listopadzie mogłam zobaczyć tylko przez szybę, co jeszcze bardziej potęgowało doznania, które po wejściu na stopień towarzyszyły mi. Oczami wyobraźni słyszałam sygnał dzwonka, i czułam zapach staroci wewnątrz pojazdu. Fascynujący okazał się też kokpit motorniczego, który obejrzałam chyba ze wszelkich możliwych perspektyw. Pewnie już zauważyliście, że jestem ogromną fanką tego typu tramwajów i przyznam się szczerze, że chętnie bym tam zasiadła latem, choćby w roli pasażera. :) Utwierdzam się w przekonaniu, że nie tylko ja należę do zwolenniczek tych miejskich staroci. Będąc tu tydzień temu zaledwie kwadrans, zauważyłam co najmniej dwoje podobnie zafascynowanych turystów, odwiedzających tramwaj zabytkowy i krążących wkoło niego na Długiej 43.
Dzisiaj w dobie nowoczesnych, szybkich transportów, innych pojazdów, lub samolotów, najłatwiejszych sposobów podróży, choćby nasze dzieci nie zdają sobie sprawy, jak kiedyś, dawniej ludzie przemieszczali się w miastach. O tym jak wyglądały niegdyś pojazdy szynowe, można przekonać się właśnie dzięki takim zabytkom i zachowaniu ich dawnej formy. Odwiedziny podobnych miejsc pomogą najmłodszym zrozumieć jak bardzo zmieniły się te środki transportu. Dziś, kiedy Bydgoszcz bardzo szybko rozwija się w kwestii produkcji pojazdów szynowych, mając tutaj siedzibę i fabrykę PESA, ciekawie jest przypomnieć sobie początki tego tematu w naszym mieście, być może zaglądając na ulicę Długą. Warto też mi dodać, że w Polsce właśnie w listopadzie obchodzimy Dzień Motorniczego - 25.11 i z tej okazji już dziś pozdrawiamy wszystkie osoby związane z tym zawodem. :) Natomiast żyjąc obecnie w Irlandii Północnej zapraszam Was do Muzeum Transportu i Folku w Kultrze, a z cyklu zabytkowej Bydgoszczy polecam swój wpis o sąsiadującej równolegle z ulicą Długą - rzece Młynówce. Na smaczne jadło dokładnie tam zapraszam do Pierogarni Stary Młyn na Wyspie Młyńskiej, a na wieczór pełen rozrywki właśnie w pobliżu tramwaju na Długą 32 do Cafe Kino.





2 komentarze:

  1. Wow, nigdy nie słyszałam o tranwaju herbrand! Lubię takie cacka z tradycją. Może kiedyś będę miała okazję, by go poznać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, na pewno go poznasz. Myślę, że ten tramwaj postoi jeszcze na ulicy Długiej przez dłuższy czas. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik