niedziela, sierpnia 07, 2016 1

bajaderki dietetyczne - proste i smaczne



Podczas ostatnich dietetycznych dni zauważyłam, że na dobre pożegnałam się z czekoladą. Nie wiem czy to jej brak w domu spowodował, że jej nie jem, ale spoglądając na opakowanie czekoladowego napoju Nesquik narobiłam sobie niezłego apetytu na coś o jej smaku. Wczoraj zrobiłam sobie kakao na odtłuszczonym mleku, które jednak nie zaspokoiło mojego ogromnego apetytu. Będąc popołudniu w sklepie kupiłam gorzką czekoladę nie wiedząc jeszcze co z niej zrobię, bo prawdę powiedziawszy ja jakoś tak nie przepadam za jedzeniem tego rodzaju czekolady w kostce. Przeglądając swoje notatki i przepisy natknęłam się na bajaderki, które postanowiłam trochę zmodyfikować na korzyść dla zdrowia, i obniżyć w nich zawartość kalorii. Tak więc w niedzielnym smakołyku nie znajdziecie alkoholu, ani też cukru. Za to pojawiają się suszone śliwki i miód dla uzyskania lepszych walorów smakowych, oraz Nesquik w proszku i rozpuszczona czekolada wewnątrz każdej bajaderki - dla nadania odrobiny słodyczy. Przygotowanie bajaderek nie zajmie Wam więcej niż 15 minut. Sztuk wyszło tylko 5 (dość sporych). Ale myślę, że dla osoby na diecie - to i tak za wiele? Podzielcie się z Kimś koniecznie! 



Bajaderki Dietetyczne


Składniki:

1 szkl płatków owsianych
5 łyżek zmielonych orzechów
5 suszonych śliwek (może być żurawina)
5 łyżek kakao Nesquik
5 łyżeczek miodu (może być syrop klonowy)
5 kostek gorzkiej czekolady
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżeczka cynamonu


Sposób przygotowania:


1. Pięć minut przed przygotowaniem zalać szklankę płatków owsianych gorąca wodą. 
2. Wszystkie składniki oprócz czekolady należy połączyć w misce ręką, lub mikserem.
3. Czekoladę lekko rozpuścić (rozgrzać) najlepiej w mikrofali.
4. Uformować parę kulek. Zrobić wgłębienie, nadziać czekoladą. Zamknąć w miarę szczelnie.
5. Można przechowywać w lodówce, lub podawać na ciepło, z rozpuszczoną czekoladą. 
6. Udekorować Nesquikiem, płatkami, lub do woli.  


1 komentarz:

  1. No to mnie zaintrygowałaś , tak jak moja siostra, która mnie ostatnio poczęstowała ciastem z bobu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik