niedziela, grudnia 06, 2015 4

Hiszpański tort pomarańczowy - kolorowa niedziela



Pomarańczowe ozdoby - uwielbiam o tej porze roku zapach pomarańczy, gdy gromadzimy się wokół kominka. Jest to dla nas idealny moment, aby się zrelaksować i oczekiwać na przybycie Świętego Mikołaja. Zanim jednak to nastąpi, warto poświęcić chwilę, aby przygotować kilka domowych ozdób na drzewko świateczne, bądź do okna. Są ozdoby, które możecie powiesić praktycznie wszędzie - jeśli nie macie jeszcze ubranej choinki. U nas corocznie wykorzystujemy do tego celu pomarańcze pokrojone w plastry i nadziane goździkami. Takie dekoracje są niezwykle trwałe i niosą wokół wspaniały aromat. Do tego sprawią, że w Twoim domu odrobinę się rozweseli - pomarańczowy to bardzo pozytywny i ciepły kolor. Możesz wykorzystać pomarańcze, lub same skórki (jeśli ich nie kandyzujesz). Pomysłów jest cała masa, wystarczy tylko pomyśleć i do dzieła! 




Pomarańczowy zapach - wreszcie dotarłam do mojego ukochanego owocu jakim jest pomarańcza. Zostawiłam go do opisania na sam koniec kolorowego cyklu, gdyż mam na jego temat najwięcej do powiedzenia. Cenię ten owoc bardzo. Otóż wbrew temu, czego moglibyście się spodziewać nie chodzi tylko o walory smakowe.. Tak naprawdę, choć lubię czasem coś przyrządzić w kuchni - ja nie przepadam za jedzeniem.. Nie zrozumcie mnie źle - oczywiście jem z apetytem, ale nie jestem łakoma i nigdy nie byłam. Właściwie najczęściej robię nowe potrawy, lub sama tworzę, to co według mnie będzie wyjątkowe, i co może mnie zaskoczyć smakiem, wyglądem i... zapachem. W dużej mierze gotuję dla rodziny. W domu cenimy przede wszystkim tradycyjne potrawy. Zgodnie z tradycją robię potrawy, które kojarzą nam się z zapachem dzieciństwa.. Właśnie za aromat - kocham pomarańcze. Pachnąca pomarańcza. Co można z pomarańczy pachnącego..? Oj jest całe mnóstwo, olejki, mydła, świece, perfumy...


Pomarańczowy smak - na koniec tego wszystkiego jest cudowny słodko kwaśny smak pomarańczy. Całe mnóstwo możliwości napojów, ciast, kremów, przetworów różnego rodzaju. Teraz zapraszam na hiszpański tort pomarańczowy wg Adriany Polakovej, który przygotowałam w ten weekend dla rodziny i zgodnie z weekendowymi kulinariami. Jest to przepis na tort bez dodatku mąki, co szczególnie mnie zaskoczyło, gdy pierwszy raz go przeczytałam. Za to po zjedzeniu jestem przekonana, że lepszego w życiu nie jadłam ! Rozpływa się w ustach, choć nie ma w nim ani grama kremu. Co zatem w nim jest, i co nam smakuje ? Orzechy, pomarańcze i marmolada. Tort przygotowywałam także z myślą o Alku - tak więc w naszym przypadku nie pojawił się alkohol, co w sumie akurat dla synka było ogromnym plusem - bo zjadł On kilka kawałeczków z orzechami - a z kolei samych za nic w świecie nie udaje mi się Mu 'wcisnąć' do zjedzenia.. Myślę jednak, że taki prawdziwy tort hiszpański musi mieć po wypaleniu alkoholu niesamowity aromat i smak. Do tego Was zachęcam, abyście spróbowali wykonać tę pominiętą przeze mnie końcówkę przygotowania wierzchu, film Adriany z pewnością Wam to ułatwi. Chciałam Was przeprosić za jakość zdjęć, które wyjątkowo wykonałam telefonem.. I dodam tutaj od razu, przy okazji Mikołaja, że ja poprosiłam pod choinkę o mega wymarzony aparacik :) i coś czuję, że mój Iphone i Canon po prostu już wybiorą się do lamusa ;) . 





Hiszpański pomarańczowy tort


Składniki:


spód - 2 pomarańcze
220 g mieszanych orzechów
5 jajek
200 g cukru pudru
masło do posmarowania naczynia
3 łyżki dżemu morelowego
2 łyżki rumu
Ozdobienie - orzechy laskowe
śmietany kremówka (33%)




Sposób wykonania:


1. Ostrym nożem odetnij skórkę i białą część. Następnie filetuj pomarańczę, aby pozostała bez białych części. Powrzucaj do garnka i dodaj odrobinę wody i zagotuj. Po ostudzeniu wyjmij i zmiksuj na gładką masę. 
2. Wybierz z mieszanki orzechowej orzechy laskowe - pozostaw do udekorowania, wszystkie inne zmiksuj na drobniutko. 
3. W misce ubij białka z połową cukru pudru. W drugiej misce ubij żółtka z pozostałym cukrem pudrem. Do tej mieszaniny żółtek, lekko dodaj i wymieszaj puree pomarańczowe i zmiksowane orzechy. Na końcu dodaj delikatnie pianę z białek. 
4. Dno formy mozesz wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmaruj masłem i posyp orzechową mieszanką (pozostaw odrobinę z tej zmiksowanej). 
5. Wlej ciasto do formy i piecz w temp. 180 stopni przez około 30 minut. 
6. Orzechy laskowe suche obsmaż na patelni (czasami pomieszaj, aby nie spalić). Na gorąco,  wyłóż na czystą ściereczkę i ręcznie przetrzyj je kilka razy, aby pozbyć się ich łupinki. Obrane orzechy laskowe posiekaj nożem na mniejsze kawałki. 
7. Schłodzone ciasto równomiernie posmaruj dżemem morelowym. Możesz użyć pomarańczowego, lub marmolady brzoskwiniowej. 
8. Polej alkoholem wierzch tortu. Na patelni rozgrzej trochę alkoholu i podpal. Później łyżką przenieś na ciasto, aby całość się zapaliła na chwilę. Wreszcie na koniec możesz udekorować bitą śmietaną i posiekanymi orzechami.





4 komentarze:

  1. ależ mi zapachniało pomarańczami :) uwielbiam ich zapach, szczególnie gdy szarość za oknem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik