poniedziałek, lutego 01, 2016 0

Silence, Night & Dreams - Zbigniew Preisner & Teresa Salgueiro

Długo zastanawiałam się czy pokazać Wam jedną z nabrdziej sentymentalnych płyt, którą przywiozłam sobie już dwa lata temu do UK z mojego domu w Polsce. Jest to jedna z trzech moich płyt  - wg mnie najwybitniejszego z polskich kompozytorów muzyki klasycznej Zbigniewa Preisnera. Płyta słuchana przeze mnie wręcz regularnie po śmierci mojej mamy, wyciszająca, umożliwiająca dostrzeżenie rzeczy na ogół niedostrzegalnych, powodująca zastanowienie się nad sensem i treścią własnego istnienia. Silence, Night and Dreams. Zdumiewająca, piękna i wyjątkowa muzyka, w zasadzie nie odbiega w swym wyrazie zbyt  mocno od poprzednich płyt Preisnera. Kolejna muzyka, która skłania do przemyśleń, gdyż autor pozostawił miejsce na własną interpretację. Dając wskazówkę w załaczonej książeczce (być może to nie wskazówka, ale na peano własne idee Preisnera, którymi kierował sie przy tworzeniu dziewięciu utworów stanowiących całość). Autor wyraźnie bowiem mówi jaką rolę ma spełniać muzyka zawarta w Jego płycie.

'Dlaczego biedni są tak dotknięci rozpaczą? Dlaczego bogaci czują się bardziej niż kiedykolwiek samotni? To otacza wszystko, noc i sny, ciszę, która pobudza niepokój. Noc, która okrywa smutek i rozpacz. Sny o nadziei na przemianę. Zważmy na Hioba. Wtedy być może wystąpimy przeciwko sloganom, etykietkom, iluzjom, obojętności, mostom, które nas otaczają.'

Płyta Silence, Night and Dreams ukazała się w 2007 roku. Kompozycja - Zbigniew Preisner. Głos pieśniarki fado - Teresa Salgueiro oraz drugi głos -Tom Cully. Płyta skomponowana wraz z udziałem Aukso Orchestra pod batutą Marka Mosia, oraz chóru Camerata Silesia pod dyrekcją Anny Szostak. Na temat "Silence, Night And Dreams", Salgueiro powiedziała: - 'Kiedy Zbigniew przysłał mi wstępne wersje nagrania, wiedziałam, że nawiązuję współpracę z niezwykle inteligentnym kompozytorem, który napisał te utwory z myślą o mnie i moim głosie. Odkryłam też, że duchowa strona jego twórczości – rzadkie zjawisko w dzisiejszych czasach – dodaje mi skrzydeł'. Utwory zostały ułożone tak, aby stanowiły niepodzielną całość. Nie wiemy kiedy muzyka się kończy, a kiedy zaczyna, koniec jest pocżątkiem, a początek końcem. Jedyny podzielnik stanowią tytuły utworów wskazane na liście.





Silence, Night & Dreams

1.Perchance
2.Silence, Night and Dreams
3.To Speak
4.To Dream
5.To Find
6.To Know
7.To Die
8.Be Faithful, Go
9.To Love

Libretto oparte jest na Księdze Hioba. Utwór kojarzy się z jakąś historią, która być może nie istnieje. Autor zauważył, że jest to muzyka dla nieistniejącego filmu. Właściwie płyta sprawia wrażenie obecności w niej Mistrza - Kieślowskiego - będąc poniekąd właśnie historią z Nim związaną. Tytuły poszczególnych utworów układają się w jakąś opowieść. Dopasowanie tekstów każdego z utworów także jest celowe i uzupełnia dźwięk o treść. Teksty wzięte są z Księgi Hioba, Ewangelii św. Mateusza, a także jest tutaj przedstawiony tekst Krzysztofa Piesiewicza (także w tytułowym fragmencie). Część wokalna Salgueiro jest po łacinie, natomiast wokal Toma Cully'a w języku angielskim. To dwa dominujące języki - dawny i obecny. Instrumenty a także wykonawców Preisner wybrał nieprzypadkowo, szczególnie oczarowany wysokim głosem Teresy Salgueiro, do którego idealnie dopasowuje się głos Toma Cully'a, całość zamykając w prostych i wyraźnych kompozycjach instrumentalnych. Jedyne czym operuje kompozytor - to barwa. Niekiedy głos solistów potężniejszy od brzmień instrumentów, innym razem prawie niesłyszalny i niewyraźny w stosunku do mocnego dźwięku. 

Dla mnie płyta Preisnera jest jedyną tak melancholijną, sposród trzech innych - wydanych wcześniej, które mam w swojej kolekcji. Ta naprawdę - jest płynna w odbiorze i chyba najbardziej mroczna. Dla niektórych odbiorców muzyka może wydawać się dość smutna. Właściwie choć wielbię tę muzykę już od kilku ładnych lat - wracam do niej sporadycznie i w samotności, gdy nikogo nie ma w pobliżu (a przez ostatnie trzy lata naprawdę ciężko o takie momenty). Wam szczególnie polecam w zimowe wieczory, sami przekonacie się, że to jedyny czas i taka możliwość, aby zrozumieć znaczenie Silence, Night and Dreams. 

Pozostaje jeszcze kwestia oprawy, która prosta, a pomimo to zawiera w sobie mnóstwo detali. Sama okładka - niebieska źrenica w której widoczny jest człowiek. Płyta zawiera też teksty użyte w utworach oraz ich tłumaczenia na niemiecki, angielski i francuski. Niestety brakuje tłumaczenia na język polski. Okładka uzupełniona jest o fotografie solistów i Preisnera. Płytę kupiłam kilka lat temu w sklepie muzycznym w Polsce za 58 zł. Polecam wszystkim, którzy lubią muzykę z przekazem, muzykę instrumentalną i klasyczną. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik