niedziela, sierpnia 02, 2015 0

Fun Factory




Dzisiejszy dzień należał do dzieci. Ze świadomością, że pogoda nie dopisuje zorganizowaliśmy około południa spotkanie naszych pociech w Fabryce Zabawy (Fun Fuctory) miasta w którym mieszkamy. Właściwie to przyłączyliśmy się do naszych znajomych, a dokładnie Ich kilkuletnia córka bardzo zapragnęła zabrać ze sobą naszego synka. Tak oto, po raz kolejny, Alexander szalał po nadmuchanych zabawkach w fabryce. Myślę, że każdy z Was (a już na pewno osoby posiadające dzieci) był przynajmniej raz w tego typu 'zabawowni'. Jeśli nie - to ja trochę opowiem.




Tak naprawdę Fabryka Zabawy powstała z myślą o rodzicach, chcących spędzić ze swoimi dziećmi miłe chwile, którym towarzyszyć będzie zarówno wspaniała zabawa w gronie innych dzieci jak i aktywny wypoczynek.  Fabryka Zabawy jest tak skomponowana, aby w przytulnej atmosferze każdy obiekt lub zabawka umieszczona na terenie bawialni mogła rozbudzić wyobraźnię dziecka i pozwolić Mu na kreatywną zabawę, która w efekcie zwiększy Jego koordynację ruchową i poprawi Jego sprawność fizyczną i intelektualną. Dzięki towarzystwu innych dzieci istnieje mozliwość bardziej płynnej nauki zastosowania zabawek.
Zwróciłam uwagę, że momentami, oprócz miłej, wesołej atmosfery, można zauważyć  klimat współzawodnictwa, który wyrabia w dzieciach ambicję. Jednak to już jest obecne w przypadku dzieci z tych starszych grup wiekowych. Tak naprawdę sala zabaw jest podzielona na takie właśnie sektory wiekowe. Nasz synek z pomocą koleżanki, oraz swojego taty przeszedł ostatnio do tej trzeciej-przedostatniej. Na tym etapie przez pewien czas się zatrzymamy, a dokładnie na dużej falowanej i kolorowej zjeżdżalni. ;)



do następnego..  .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są m.in. wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics. Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Znajdziesz mnie tutaj

Copyright © 2017 weekendownik